W 2022 roku już dziesięciokrotnie podwyższona została stopa referencyjna Narodowego Banku Polskiego z poziomu 0,25 do 6 a to nie koniec zakładanych podwyżek. Wskaźnik ten jest zaś kluczowy dla zdecydowanej większości osób posiadających oprocentowane zobowiązania, w szczególności kredyty i pożyczki. Wysokość stopy referencyjnej jest bowiem jedną ze zmiennych wpływających na wysokość stawki WIBOR oraz stawki odsetek ustawowych i kapitałowych. Te natomiast odpowiadają za realną wysokość oprocentowania rat kredytów i pożyczek.
Ustawodawca, celem złagodzenia negatywnych skutków drastycznego wzrostu rat kredytów zaproponował kilka mechanizmów. Ujęto je w ustawie z dnia 09 czerwca 2022 r. o finansowaniu społecznościowym dla przedsięwzięć gospodarczych. Ustawa ta została uchwalona przez Sejm i obecnie czeka na rozpatrzenie przez Senat. Ustawa ma wejść w życie w najistotniejszej części w dniu 31 lipca 2022 roku.
Niemal natychmiastową ulgę kredytobiorcom przyniesie wprowadzenie prawa do ustawowych wakacji kredytowych. Oznacza to, że każdy – niezależnie od treści umowy kredytowej – będzie mógł skorzystać z przerwy w spłacaniu rat kredytów hipotecznych. Z wakacji kredytowanych będzie można skorzystać:
przez cztery miesiące w 2022 roku – po dwa miesiące w III i IV kwartale tego roku,
przez cztery miesiące w 2023 roku – po jednym miesiącu w każdym z kwartałów tego roku.
Łącznie zatem możliwe będzie nie płacenie rat przez aż osiem miesięcy w okresie pomiędzy sierpniem 2022 roku a grudniem 2023 roku. Nie oznacza to wszakże, iż raty te zostaną nam umorzone. O okres wakacji kredytowych zostanie bowiem wydłużony czas spłaty kredytu hipotecznego. Pamiętajmy, że przyznane przez ustawę prawo do ośmiu miesięcy bez obowiązku zapłaty raty nie jest naszym obowiązkiem. Nadto, to kredytobiorca będzie decydował ile razy z uprawnienia tego skorzysta. Istotne jest również, że ustawa nie wprowadza żadnych dodatkowych warunków, od których spełnienia uzależnione byłoby skorzystanie z omawianych „wakacji kredytowych”.
Czy warto z nich skorzystać? Na pewno, gdy pieniądze zaoszczędzone w ten sposób przeznaczymy na nadpłacenie części kredytu. To doprowadzi do zmniejszenia kapitału pozostałego do spłaty i wprost wpłynie na zmniejszenie pozostałych rat. Ma to także tę zaletę, że na ratę kredytu składa się przeważnie niewielka część kapitału i spora kwota odsetek. Jeśli zaś całą równowartość „zaoszczędzonych” kilku rat przeznaczymy na spłatę kapitału, to spadnie on znacznie wyraźniej aniżeli przy standardowej, comiesięcznej spłacie rat kredytu.
Szumnie zapowiadaną zmianą miało być odejście od wskaźnika WIBOR i zastąpienie go bardziej przejrzystym, a przede wszystkim niższym wskaźnikiem. Czy to się uda, nie sposób na razie stwierdzić. Co prawda ww. ustawa przesądza o odejściu od WIBOR’u już od początku 2023 roku, jednakże nowy wskaźnik nie jest jeszcze znany. Co więcej WIBOR nie znika całkowicie. Nadal będzie mógł być wykorzystywany w kredytach udzielanych przedsiębiorcom oraz w kredytach i pożyczkach konsumenckich. Zmiana ta obejmie zatem jedynie kredyty hipoteczne.
Ostatnim mechanizmem pomocowym jest zwiększenie wysokości wypłat z Funduszu Wsparcia Kredytobiorców. Wypłaty takie będą mogły sięgać do 2.000 zł miesięcznie przez okres do 3 lat. Wsparcie przeznaczone jest wszakże jedynie dla osób w trudnej sytuacji finansowej, które wykażą brak realnej możliwości spłaty rat kredytów.
O ile ostatni mechanizm ma ograniczone działanie, a „likwidacja” WIBOR jest znacznie ograniczona i niepewna w skutkach, to wakacje kredytowe stanowić będą realny mechanizm wsparcia kredytobiorców. Warto zatem wykorzystać go mądrze i zaoszczędzone środki przeznaczyć na częściową spłatę kapitału. Dzięki temu efekt skorzystania z wakacji obejmie cały okres kredytowania – spłata części zadłużenia zmniejszy bowiem wysokość wszystkich, przyszłych rat.
W sprawie szczegółów zapraszamy do kontaktu z naszymi Ekspertami finansowymi nr tel. 58 500 01 56 lub zapytanie@pepperhouse.pl
Autor: Piotr Zwoliński Dyrektor Zarządzający Pepper House