Umowa timeshare, zwana też potocznie timesharingiem łączy w sobie cechy sezonowego najmu nieruchomości turystom z bardziej stabilnym prawem użytkowania. Jej istotę stanowi obowiązek udostępnienia przez przedsiębiorcę dysponującego miejscem zakwaterowania tegoż miejsca drugiej stronie umowy w określonych okresach w każdym kolejnym roku jej trwania.
Do ustawowych wymogów tego typu umowy należy zawarcie jej na okres dłuższy niż rok, a także udostępnianie miejsc lub lokali przez osobę mająca status przedsiębiorcy konsumentom. Jeżeli któryś z tych warunków nie jest spełniony, to umowa taka nie będzie umowa timeshare. Jest to o tyle istotne, że ustawa z 16 września 2011 r. o timeshare przewiduje szereg dodatkowych obowiązków osób udostępniających miejsca zakwaterowania oraz uprawnień konsumentów z nich korzystających. Do pierwszej grupy zaliczyć można konieczność dołączenia do umowy specjalnego formularza informacyjnego, czy też konieczność ponoszenia wszelkich nakładów związanych z utrzymaniem nieruchomości w należytym stanie przez przedsiębiorcę (przy umowie najmu niektóre nakłady obciążają zaś wynajmującego). Korzystającemu ustawa przyznaje zaś prawo odstąpienia od umowy bez podania przyczyny, a nadto zakazuje przedsiębiorcy żądania od konsumenta świadczeń umownych (np. zaliczek) przed upływem terminu do odstąpienia od umowy. Nadto korzystający może domagać się obniżenia ceny, gdy lokal ma wadę. Konsument może również zbyć swoje prawo z umowy timeshare innej osobie i to bez konieczności uzyskiwania zgody udostępniającego. Możliwe jest w tym celu zawarcie specjalnej umowy pośrednictwa w odsprzedaży timeshare, która również została uregulowana we ww. ustawie.
Aby zwiększyć atrakcyjność omawianej umowy, a także wychodząc ze słusznego założenia, że wieloletnie odwiedzanie ciągle tej samej miejscowości może zniechęcać klientów do zawierania umów na dłuższe okresy czasu, ustawa wprowadza tzw. system wymiany. Każdy przedsiębiorca świadczący usługi timeshare może zorganizować swój system wymiany. Klient przystępując do niego uprawniony staje się do korzystania z miejsca zakwaterowania lub nabywania innych usług świadczonych przez przedsiębiorcę, w zamian za umożliwienie innym konsumentom korzystania z miejsca zakwaterowania będącego przedmiotem jego umowy timeshare. Innymi słowy, uczestnicy systemu wymiany mogą udostępniać sobie na zasadzie wzajemności miejsca zakwaterowania lub inne usługi świadczone przez danego przedsiębiorcę. Jeżeli zatem przedsiębiorca udostępnia lokale w kilku różnych miejscowościach, to osoby korzystające z nich mogą zamieniać się tymi prawami w okresie przynależności do systemu wymiany. Co ważne, nie wpływa to na treść umów zawartych przez poszczególne osoby, w szczególności co o okresu udostępniania nieruchomości. Przykładowo, osoba korzystająca z lokalu w Gdyni w lipcu każdego kolejnego roku może zamienić się na jeden lub kilka lat z osobą korzystającą z lokalu w Warszawie w sierpniu każdego roku. Wszakże nie spowoduje to udostępniania zamieniającemu się lokalu w Gdyni w sierpni, zaś lokalu w Warszawie w lipcu. Osoby te bowiem wstępują na miejsce innego uczestnika wymiany, przez co nie dochodzi do zawarcia nowej umowy timeshare. Zaznaczyć także należy, że przedsiębiorca organizujący taki system wymiany może pobierać wynagrodzenie (składki) od jego uczestników.
Przedsiębiorca oferujący zakwaterowanie w ramach umów timeshare zyskuje przede wszystkim pewność obłożenia miejsc noclegowych przez niego oferowanych. Dodatkowo może on czerpać dodatkowe korzyści organizując dla swoich klientów system wymiany. Turysta natomiast otrzymuje mocą takiej umowy możliwość korzystania z zakwaterowania w z góry wskazanych okresach oraz za ustaloną cenę. Dzięki czemu nie musi co roku poszukiwać innego miejsca noclegowego w danej miejscowości. Nadto, horyzont możliwości zwiększa się, gdy przystąpi on do systemu wymiany.
Ideą timesharingu jest konieczność związania się umową na okres dłuższy niż rok i przez to zapewnienie pewności zakwaterowania w perspektywie kolejnych okresów urlopowych. To zaś wymaga stałości planów i terminów urlopowych, a także sytuacji finansowej klientów w następnych latach. Sytuację poprawia nieco uczestnictwo w systemie wymiany, to jednak wiąże się z dodatkową odpłatnością. Podsumowując, umowy tego typu nie zainteresują części turystów, czy to ze względu na niemożność zaplanowania urlopów na kolejne lata, czy też chęć odwiedzania co roku innego miejsca. Niemniej jest także grupa klientów ceniących sobie sprawdzone miejsca i pewność zakwaterowania. Dla nich timeshare może być ciekawym rozwiązaniem.
Autor: Piotr Zwoliński Dyrektor Zarządzający Pepper House