Sopot – kochała go Osiecka, pokochasz i ty.
Trójmiasto to wyjątkowa metropolia. Każda z jej części wyróżnia się czymś szczególnym, jednak to Sopot od lat najlepiej się kojarzy Polakom, którzy cenią rozwijający się Gdańsk i przedsiębiorczą Gdynię, ale sercem w większości są za Sopotem, najmniejszym kawałkiem trójmiejskiego „tortu”. Gdzie tkwi jego fenomen, dlaczego wciąż przyciąga tysiące turystów oraz czemu znajdziemy tutaj jedne z najdroższych mieszkań w Polsce?
Kurort, w którym dobrze się zabawisz.
Mieszkańcy Trójmiasta doskonale wiedzą, że w Gdańsku i Gdyni robi się interesy oraz szuka pracy, natomiast do Sopotu jedzie się zabawić. Tylko nadmorski kurort oferuje zaskakująco dużą ilość pubów, klubów, restauracji i dyskotek na metr kwadratowy. Kultowy Monciak stał się trasą tysięcy spragnionych wrażeń przyjezdnych, którzy nie mogą się nadziwić, że nawet nad ranem główną ulicą miasta spacerują tłumy imprezowiczów. Ale Sopot to nie tylko zabawa. To także ośrodki kulturalne, niektóre z długoletnią tradycją, ekskluzywne hotele, których nie powstydziłyby się najbogatsze miasta świata, piękne parki i lasy (tylko 42 proc. to tereny zurbanizowane, reszta to tereny zielone) oraz zachwycająca architektura, która z czasem zyskała na znaczeniu.
Nie można zapomnieć morzu i zabytkowym, najdłuższym drewnianym molo w Europie, stałym punkcie każdej wycieczki. Sopot to tak atrakcyjne miejsce do życia – od północy graniczy z morzem, od południa z Trójmiejskim Parkiem Krajobrazowym, z niespotykanym w Polsce klimatem, że nie powinny dziwić czasem nawet absurdalne ceny nieruchomości. Żeby kupić tutaj mieszkanie, trzeba mieć bardzo gruby portfel. Przedsiębiorcze osoby gruntownie przemyślą jednak taki ruch, bo jedno jest pewne – mieszkanie w Sopocie nie straci na wartości. Ba, ono z każdym rokiem będzie warte więcej! Dlaczego? Bo życie tutaj kojarzy się z prestiżem i luksusem.
Sopot – piękny, choć drogi.
Od kilku lat obserwujemy mało pocieszający trend – ceny mieszkań w Sopocie rosną i nic nie wskazuje na to, aby to się miało w najbliższej przyszłości zmienić. Doradcy z Open Finance wyliczyli, że w maju br. średnie ceny ofertowe lokali na rynku wtórnym najbardziej wzrosły rok do roku w Sopocie i Gdańsku – odpowiednio: o 4 proc. do 9733 zł za metr kw. mieszkania, i o 2,6 proc. do 5822 zł.
Takie ceny nie powinny dziwić. Sopot, ze względu na specyficzną lokalizację, niemal wyczerpał miejsce na budowę nowych inwestycji. Te, które stoją, w większości same w sobie są cenne (ponad 80 budynków, głównie secesyjnych kamienic, zostało wpisanych na listę zabytków). Natomiast nowe nieruchomości, perełki na mapie miasta, to prawdziwe okazje, ale dla osób zamożnych. Zainteresowanie nimi jest ogromne, więc deweloperzy mają pewność, że mimo wysokich stawek, zawsze znajdzie się ktoś chętny na kupno mieszkania w kurorcie.
Idzie nowe z Aquariusem.
Znaleźli się deweloperzy, którzy zakupili atrakcyjną działkę od miasta i postawili na niej nową inwestycję. Jednym z nich jest firma Invest Komfort, „matka” uroczego osiedla Aquarius. Osiem budynków mieszkalnych, w tym mieszkalno-usługowy, stanie w jednym z najpiękniejszych zakątków Sopotu, w Dolinie Gołębiewskiej, tuż obok popularnego punktu widokowego „Królewskie Wzgórze”. Z każdej strony otacza je bujna zieleń.
Co ważne, osiedle architekturą nie odbiega od nadmorskiego charakteru miasta. Każdy z budynków będzie nawiązywać do klasycznych sopockich willi, jednak nie będzie pozbawiony nowoczesnych rozwiązań: podziemnego parkingu, całodobowej ochrony, cichobieżnych wind, które ruszają już z poziomu hali garażowej. Do tego stworzono miejsce tylko dla mieszkańców – strefę fitness z siłownią i saunami mieszczącą się w odrestaurowanej zabytkowej części jednego z budynków. Ale to nie koniec. Tuż obok, pośród zieleni, powstały inne atrakcje: kort tenisowy, boisko do koszykówki oraz plac zabaw.
Ceny? Wysokie, choć już uwzględniają miejsce w hali garażowej oraz komórkę lokatorską – za mieszkanie dwupokojowe zapłacimy od około 458 tys. zł do 616 tys. zł za metr kwadratowy. Mieszkanie czteropokojowe to wydatek rzędu nawet 900 tys. złotych.
Sopocka rezydencja kusi.
Ciekawie prezentuje się również oferta firmy Polnord, która w odległości 5 minut spacerem od plaży postawiła nowoczesne ekskluzywne osiedle w eleganckiej zabudowie. Znajdziemy tutaj 161 mieszkań o zróżnicowanych metrażach – od 32 do 148 mkw, w tym odrestaurowaną zabytkową willę, apartamenty z tarasami na dachu i widokiem na morze.
Zalety? Trudno zliczyć wszystkie. Plaża i Monciak rzut beretem, dobra komunikacja plus ścieżki rowerowe i bezcenne poczucie, że zamieszkało się w sopockiej rezydencji, która równie dobrze mogłaby powstać 100 lat temu. Lokatorzy mają do swojej dyspozycji salę fitness, pomieszczenie rekreacyjne z bilardem, tenisem stołowym i piłkarzykami, klub zabaw dla dzieci oraz plac zabaw dla najmłodszych.
Życie Na Fali.
Inną wartą uwagi sopocką inwestycją jest kamienica Na Fali, zbudowana przez Qualia Development. W odróżnieniu o wcześniej omówionych osiedli, stoi w samym centrum Sopotu – przy legendarnej ulicy Monte Casino.
Jak zapewnia deweloper, konstrukcja elewacji, jako pierwsza na świecie wykonana została z szyb giętych wielopłaszczyznowo, co nadaje budynkowi wyjątkowo efektowny wygląd i przywodzi na rozkołysane morskie fale.
Nigdy wcześniej nie powstał obiekt mieszkalny o tak niezwykłym charakterze.
Rzeczywiście, coś w tym jest, ponieważ trudno przejść Monciakiem i nie dostrzec tego wyjątkowego budynku.
Jeśli spodobała ci się kamienica Na Fali, śpiesz się, zostały ostatnie apartamenty!
Najlepiej, jak przyjdziesz do naszego biura nieruchomości Pepper House i sprawdzisz najlepsze oferty z tego regionu. Zobaczysz, jak wiele zyskasz.