Fundusz mieszkaniowy właśnie rozpoczyna swoją działalność, a w przeciągu najbliższych czterech lat rząd ma zainwestować 5 mld zł w 20 tys. mieszkań na wynajem w Warszawie, Krakowie, Łodzi, Poznaniu oraz Trójmieście. Jakie korzyści będą z niego wynikały? Mieszkania mają być znacznie tańsze niż te oferowane na rynku.
Ponad połowę młodych osób nie stać w Polsce na zakup własnego mieszkania. Dlatego też Fundusz Mieszkań na Wynajem ma być priorytetem na najbliższe lata. Inwestycje będą bazowały na tzw. mieszkaniach „pod klucz”, czyli wykończonych i wyposażonych. Większość mieszkań ma mieć metraż 50-60 m2. Będą to więc przede wszystkim kawalerki i mieszkania dwu pokojowe.
Fundusz Mieszkań na Wynajem to działalność inwestycyjna Banku Gospodarstwa Krajowego. Program będą nadzorowały dwie spółki – TFI BGK, która zajmie się sprawami inwestycyjnymi oraz BGK Nieruchomości, która działać będzie od strony administracyjnej. Oba podmioty, aby rozpocząć działalność czekają jeszcze na zezwolenie Komisji Nadzoru Finansowego. To jednak kwestia formalności i już rozpoczęły się negocjacje z firmami deweloperskimi i budowlanymi.
– Nie znamy jeszcze konkretnych lokalizacji, bowiem po wstępnej analizie okazało się, że większość ofert to budynki, w których część mieszkań jest już wynajętych, a naszym celem jest wynająć całość, bowiem łatwiej jest zarządzać całym budynkiem – mówi Anna Czyż, rzecznik prasowy Banku Gospodarstwa Krajowego.
Mieszkania dla każdego
Mieszkania mają się jednak znajdować w dobrej lokalizacji, z szybkim dostępem do komunikacji miejskiej i w pobliżu zaplecza handlowo-usługowego. W celu urozmaicenia oferty znajdą się także mieszkania na obrzeżach. Będą one stosunkowo tańsze niż te zlokalizowane w centrum miasta.
W celu obniżenia kosztów inwestycji mieszkania będą się znajdowały w jednym bloku, nie będzie więc możliwy wynajem pojedynczego lokalu. Odpowiedzialny za projekt Bank Gospodarstwa Krajowego ma zamiar inwestować także w mieszkania komunalne. – W pierwszej kolejności chcemy rozpocząć inwestycje w największych polskich miastach, bowiem z analiz rynkowych wynika, że właśnie w dużych aglomeracjach zapotrzebowanie na lokale pod wynajem jest największe, a jak każda inwestycja, także i nasza nastawiona jest na zysk – podkreśla Anna Czyż.
W odróżnieniu od drugiego rządowego programu „Mieszkanie dla młodych” wynajmujący nie musi spełniać warunku wiekowego. Nie będzie się więc liczyło ile ma lat, ile dzieci i jakie są jego dochody. Musi jednak udowodnić, że będzie go stać na opłacenie czynszu. Czynsz za mieszkanie w ramach funduszu ma być niższy od cen rynkowych nawet o 30 procent. Najemcy będą jednak zobowiązani do opłacania rachunków za prąd, wodę i ogrzewanie. Mieszkanie będzie można wynająć na okres od roku do 10 lat. Nie będzie go można jednak odkupić od państwa.
Deweloperzy już wystartowali
Zainteresowanie funduszem jest bardzo duże nie tylko wśród potencjalnych najemców, ale także deweloperów i budowlańców. Liczba ofert od firm przewyższa nawet zaplanowaną liczbę mieszkań. Pierwsze mieszkania na wynajem mają być dostępne już pod koniec tego roku. Z kolei pierwsza umowa z deweloperem ma być podpisana 21 maja.
Podobne inwestycje co polski Fundusz Mieszkań na Wynajem prowadzone są także w innych krajach Europy, m.in. w Niemczech, Francji czy Wielkiej Brytanii. W Anglii program taki wystartował w grudniu 2012 roku. Od tego czasu ma zostać wybudowanych ponad 10 tys. mieszkań z przeznaczeniem na wynajem.